Forum Forum dla tych co cenią Johnnego Deppa Strona Główna


Forum dla tych co cenią Johnnego Deppa
Johnny Depp :)
Odpowiedz do tematu
Jego Biografia
The Dog
Gilbert Grape


Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Made in Poland

Johnny Depp urodził się za późno. Należy duchowo do epoki romantycznych buntowników - powinien żyć za czasów Lorda Byrona i Shelleya. Johnny pomylił stulecia, ale odnalazł w naszym cynicznym wieku swoje miejsce. Jest nim kino - świat, w którym na zawsze może zostać romantycznym i niegrzecznym chłopcem.
Johnny Niegrzeczny I

John Christopher Depp II przyszedł na świat w 1963 w zapadłej dziurze w Kentucky. Wczesne lata Johnny'ego nie sprzyjały wychowaniu go na porządnego obywatela. Deppowie przenosili się bez przerwy z miejsca na miejsce, ojciec szybko porzucił rodzinę. Kiedy Johnny miał 15 lat, zapowiadał się jak najgorzej. Był gniewnym, zbuntowanym nastolatkiem: rozrabiał, brał narkotyki, rzucił szkołę.

Kiedy młody Depp ostatecznie olał zorganizowaną edukację, postanowił zostać gwiazdą rocka. Był zaciętym gitarzystą-samoukiem. Dołączył do alternatywnej kapeli The Flame i zarabiał grając po barach i klubach. Koledzy musieli go przemycać do knajp tylnimi drzwiami - Johnny nie dość, że był nieletni, to jeszcze wyglądał smarkato.

The Flame zmieniło nazwę na The Kids i odniosło pierwszy, niespodziewany sukces: chłopcy zagrali jako suport Iggy Popa. Do głów uderzyła im woda sodowa. Natychmiast przenieśli się do Los Angeles robić wielką karierę. Na miejscu okazało się, że w Mieście Aniołów kręci kilka tysięcy takich kapel jak oni. Zamiast zostać gwiazdą rocka, Johnny musiał zarabiać na chleb sprzedając reklamy przez telefon. Być może tkwiłby tam do dziś, gdyby nie dobry duch w postaci Nicolasa Cage'a. Johnny poznał go przez swoją ówczesną żonę, która pracowała w filmie. Cage zakumplował się z Deppem i poprosił swojego agenta, żeby coś mu załatwił. Zanim Johnny się obejrzał, został aktorem... Johnny zaczyna karierę (w szponach Freddy Krugera i telewizji).

Pierwsza rola Deppa była mocna, ale krótka. Johnny zagrał w legendarnym horrorze Koszmar z Ulicy Wiązów. Zanim dobrze rozkręcił się na ekranie, skończył w szponach Freddy Krugera. Potem był epizod w Plutonie Oliviera Stone'a. Wreszcie agent Cage'a przyniósł mu scenariusz telewizyjnego serialu dla młodzieży 21 Jump Street. Depp początkowo nie chciał nawet czytać skryptu - serial był wyjątkowo głupi. Potrzebował jednak pieniędzy i w końcu się zgodził. 21 Jump St. stał się znienacka wielkim hitem, a Johnny idolem (młodszych) nastolatków. Serial przyniósł Deppowi kasę i popularność, ale potwornie go męczył. Aktor zabijał nudę urządzając apokaliptyczne, narkotykowe balangi. i wtedy przyszedł mu na pomoc drugi dobry duch jego kariery - Tim Burton.
Rzeczywistość? Nie, dziękuję!

W 1990 Johnny spotkał Tima Burtona - reżysera o wielkiej wyobraźni, czarodzieja kina, oryginała Hollywood, autora m.in. Batmana, Soku z żuka i Jeźdźca bez głowy. Burton dał Johnny'emu rolę w Edwardzie Nożycorękim - i zmienił jego życie. Dzięki Edwardowi Johnny udowodnił, że jest jednym z najzdolniejszych aktorów swojego pokolenia. Burton uwolnił Deppa z pułapki 21 Jump Street i wprowadził go do prawdziwego kina. Postać Edwarda była także pierwszą rolą, która trafiła w sedno duszy Johnny'ego. Od tej pory aktor stał się bardzo wybredny w wyborze scenariuszy. Pomysł miał prosty, ale jak na Hollywood dość niezwykły - postanowił grać tylko w dobrych i ciekawych filmach. Omija szerokim łukiem najbardziej kasowe, ale banalne produkcje. Woli pracować w wybitnymi artystami kina: Jimem Jarmuschem, Timem Burtonem, Emirem Kusturicą, Terry Gilliamem, Romanem Polańskim. Dzięki temu nazwisko Deppa stało się dla kinomanów gwarancją jakości - wiadomo, że aktor nie gra w knotach.

Johnny poszukiwał bohaterów podobnych do Edwarda. Powód był prosty - przypominali jego samego. Bohaterowie Deppa to ekscentryczni outsiderzy, nadwrażliwcy trochę z innego świata. Johnny stworzył całą galerię romantycznych pomyleńców, którzy bronią się przed brutalnością i monotonią codziennego życia uciekając w świat wyobraźni i magii. W Bennym i Joon grał nieco szalonego chłopca, który walczy z rzeczywistością, utożsamiając się z Busterem Keatonem. W Don Juanie de Marco - człowieka, który uważa się za hiszpańskiego szlachcica don Juana, legendarnego kochanka i uwodziciela. W biograficznym Ed Woodzie - reżysera-nieudacznika, który żyje w świecie tanich filmów fantastycznych. W Truposzu Jarmuscha - samotnego rewolwerowca-poetę, wcielenie romantycznego wieszcza Johna Blake'a. Bohaterowie Deppa mają w sobie coś tragicznego, a cena za życie w świecie wyobraźni jest zwykle wysoka. Jednak nawet jeżeli kończą źle, udaje im się odnieść małe zwycięstwo - wnieść do szarej rzeczywistości odrobinę poezji.
Johnny staje się mężczyzną

W drugiej połowie lat 90. Depp pokazał, że potrafi grać także twardych, prawdziwych facetów. Od czasów Edwarda wcielał się w role zbuntowanych bądź marzycielskich romantyków. Nic dziwnego: szczupły, wysoki, o niemal dziewczęcej, a jednocześnie niepokojącej urodzie, nadaje się do tego idealnie. W 1997 wszedł jednak na ekrany Donnie Brasco i fani zobaczyli inną twarz Johnny'ego Deppa. Film był oparty na prawdziwej historii agenta FBI, który "under cover" przenika do szeregów nowojorskiej mafii. Johnny zagrał ostrego, żyjącego podwójnym życiem gliniarza, rozdartego między swoim zadaniem (rozpracowanie gangu), a przyjaźnią ze starzejącym się mafiosem (Al Pacino). W Donie Brasco Depp nie tylko stworzył jedną ze swych najlepszych kreacji, lecz także przeklinał, strzelał, bił gangsterów i żonę, nosił wąsy. Krytyka stwierdziła, że "wieczny chłopiec" wreszcie dorósł. Aktor potwierdził to w następnych filmach. W Dziewiątych Wrotach Polańskiego wcielił się w cynicznego i wyrachowanego łowcę starodruków, który zadziera z samym Diabłem.Jeszcze dalsza od ról z początku jest postać z Żony Astronauty. Depp wygląda tu bardziej na amerykańskiego osiłka niż romantycznego kochanka. W roli kosmonauty, którego ciało opanował Obcy, jest zimny i antypatyczny: spod typowego deppowskiego wdzięku przeziera coś obcego i przerażającego. Nowe kreacje nie przeszkodziły mu jednak powrócić do swojego klasycznego wizerunku w Jeździec bez głowy Tima Burtona.Marlon Brando, którego Johnny spotkał na planie Don Juana de Marco stwierdził, że Depp jest największym aktorem swojej generacji. Takiemu mistrzowi jak Brando można wierzyć. Johnny tworzy magnetyczne kreacje, a poza tym nie rozmienia się na drobne grając w szmirach (jak na przykład Keanu Reeves i wielu innych młodych gwiazdorów.) Aktorstwo traktuje jako sztukę, bo wierzy w magię kina - jest przecież niepoprawnym romantykiem.
Johnny Niegrzeczny II

I to nie tylko na ekranie. Jak przystało na prawdziwego romantycznego bohatera, prowadzi burzliwe i rozwichrzone życie, pełne romansów, skandali i awantur. Od czasów przygód z zespołem The Flame/The Kids Depp lubi ostre balangi z masą prochów. W 1995 otworzył w Los Angeles własny klub - The Viper Room. Miejsce gromadzi młodą śmietankę artystyczną i filmową, a sam Johnny grywa tam często ze swoją nową kapelą znaną pod nazwą "P". Przyjęcia w Viper Room to nie wieczorki dla skautów. To właśnie tam przedawkował River Phoenix i umarł na progu klubu.

Dawniejszymi czasy Johnny lubił się ostro bawić. Bywał wtedy niegrzeczny: demolował bary i pokoje hotelowe, wdawał się w bójki (choć wygląda lirycznie i niegroźnie, jest posiadaczem czarnego pasa w karate). Obracał się w złym towarzystwie; do jego ulubionych imprezowych kolegów należeli bracia Gallagher z britpopowej supergrupy Oasis, gentlemani mający wyjątkowo fatalne stopnie ze sprawowania. Szczególnie cięty jest na zamęczających go papparazzich. Całkiem niedawno trafił do paryskiego aresztu, kiedy doprowadzony do ostateczności chwycił kija i pobił kilku natrętnych fotografów. Wszystko wskazuje jednak na to, że największe szaleństwa Johnny'ego D. należą już do przeszłości. Na przełomie tysiącleci gwiazdor oznajmił: "wszystko co uczyniłem przed 27 maja 1999 było rodzajem iluzji - to było życie na niby. Prawdziwe życie dały mi dopiero narodziny mojej córki". Ta życiodajna córeczka to Lily-Rose Melody Depp, owoc związku aktora z francuską starletką i piosenkarką Vanessą Paradis. W przeszłości wiele kobiet usiłowało usidlić Johnny'ego i sprawić, by się ustatkował. Pomimo tego, że były wśród nich takie boginie show biznesu jak Sherilyn Fenn czy Kate Moss, żadnej się nie udało. Najbliższa celu wydawała się koleżanka Deppa z planu Edwarda Nożycorękiego, Winona Ryder. Johnny zakochał się na zabój. Przez cztery lata piękni aktorzy byli najbardziej romantyczną parą Hollywood, a na ramieniu Deppa pojawiał się tatuaż głoszący "Winona Forever". "Forever" okazało się jednak znacznie krótsze niż wieczność - związek rozpadł się z hukiem, a Johnny wybrał się ze swoim tatuażem do chirurga; romantyczny napis sławiący Winonę zmienił się w prozaiczne "Wino Forever".

Z Vanessą Paradis sprawa wygląda znacznie poważniej. Jako dziewczynka mocno nieletnia, Vanessa wylansowała upiorny przebój Joe le taxi, a potem była towarzyszką życia Lenny'ego Kravitza, który pisał dla niej niezłe piosenki. Grywa też w filmach. Johnny oszalał na jej punkcie, szczególnie od czasu narodzin Lily-Rose. W 2002 roku przyszło na świat drugie dziecko państwa Deppów, syn imieniem Jack. Razem z Vanessą gwiazdor pokochał Francję; przeprowadził się nad Sekwanę i porzucił Amerykę, o której ma zresztą coraz bardziej krytyczne zdanie. "Francja, i w ogóle Europa, ma wspaniałą kulturę i zdumiewającą historię - zachwyca się Depp - Jednak jeszcze ważniejsze wydaje się to, że ludzie w Europie wiedzą jak żyć i potrafią to robić. W Ameryce sztuka życia to rzecz kompletnie zapomniana. Obawiam się, że amerykańska kultura to totalna katastrofa".

Życie rodzinne wpłynęło na aktorską karierę Johnny Deppa. Specjalnie dla swojej córki zagrał korsarza Jacka Sparrowa w disenayowskich Piratach z Karaibów. Postać noszącego ciężki makijaż i zdumiewająco skomplikowaną fryzurę, łyskającego złotymi zębami niezrównoważonego pirata musiała sprawić dziecku wielką frajdę, ale Sparrow zachwycił również dorosłych - za korsarską ekstrawagancję Depp otrzymał swoją pierwszą nominację do Oscara. Johnny w ogóle wydaje się ostatnimi czasy doskonale bawić w kinie. Jego najnowsze role to seria brawurowych aktorskich pastiszy; w Desperado 2 szalał jako krwawiący z obu oczodołów, oślepiony pistolero, w Sekretnym oknie zagrał znerwicowanego okularnika w stylu Woody'ego Allena. Sam Johnny komentuje swoje nowe, ekstrawaganckie role skromnie: "Nie udaję Kapitana Dziwaka. Po prostu robię to, co robię".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jego Biografia
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu